Głowy w chmurach | Heads in clouds, 2014, olej na płótnie | oil on canvas, 70/70 cm
"W Piwnicy nauczyłem się, że nie wystarczy nauka w szkole, by stać się artystą. Najlepiej się nim urodzić, bo nauczyć się - jeśli w ogóle to możliwe - jest cholernie trudno. Nauczyć się można kreski, kompozycji, używania koloru - ale pasja i patrzenie na świat okiem artysty to dar. I ja go miałem; podobnie jak wielkie szczęście, że został on zauważony przez moich rodziców, którzy zachęcali mnie do poświęcenia się sztuce. Doceniam to teraz, patrząc na młodych ludzi, z których wielu jest kompletnie zagubionych. Spotkałem wielu artystów dużo zdolniejszych ode mnie, nieprawdopodobnie sprawnych technicznie. Często zadziwiało mnie, że takie samorodne talenty pozostawały w znacznej większości niespełnione. Sam nie uchodziłem w szkole za geniusza, ale pracowałem cierpliwie i konsekwentnie, doskonaląc styl, który rozpoznawałem jako własny i któremu do dziś w pewien sposób jestem wierny. (...) Mówi się o przypadku, gdy zdarza się coś szczęśliwego lub pechowego i niemal zawsze zaskakującego. Moje życie pełne jest przypadków - na ogół bardzo szczęśliwych. Z tego powodu wiara w niezwykłą rolę przypadku jest moją prywatną namiastką religii. Nie potrafię dokładnie wskazać, kiedy wszystkie te szczęśliwe zbiegi okoliczności się sumują i można już mówić o przeznaczeniu. Ale jestem całkowicie pewny, że to właśnie one - przypadki czy też akty przeznaczenia - czynią życie o wiele bardziej znośnym i po stokroć bardziej ekscytującym.
(...)
Wielu moich kolegów z Krakowa traktowało moją pracę w reklamie z pogardą. (...) Odkąd pamiętam, raził mnie sztywny podział prac na te aspirujące do miana "sztuki" i te uważane za "komercję", czyli przygotowywane na zlecenie i odpłatne. Od początku zgadzałem się pod tym względem z Brodovitchem, który często krytykował sztuczność takiego podziału. Nie widziałem powodu, dla którego w świecie reklamy nie można by stworzyć czegoś ambitnego, inspirującego, oryginalnego. (...) Wielu ludziom wydaje się, że praca wykonywana na zamówienie, za pieniądze, przekreśla prawdziwy artyzm. A wystarczy przyjrzeć się uważniej historii sztuki i okazuje się, że najwięksi mistrzowie - z Michałem Aniołem i Rembrandtem na czele - często przyjmowali zlecenia "dla chleba", poddając się również oczekiwaniom zleceniodawcy, a nie tylko własnym potrzebom twórczym. (...) Głębokie nieporozumienie, jakim jest wprowadzenie takiego podziału, ma pewnie związek z wlekącym się od romantyzmu i mocno wspartym w modernizmie przekonaniem, że pieniądze plamią, brukają "świętość" abstrakcyjnej "sztuki czystej", która powinna nie mieć celów pozaartystycznych. Tymczasem sztuka często służyła komuś albo czemuś: oprawie rytuału, pochwale władzy, rozrywce, a mimo to jej wartość mierzy się dziś nie funkcją, lecz artystyczną jakością lub subiektywnym upodobaniem. Ci zaś, którzy ugruntowują zakłamany stereotyp, jakoś nie chcą dostrzec, że tak zwany świat sztuki jest nie mniej skorumpowany i brudny niż świat reklamy. Galerie sztuki, marszandzi, muzea, kolekcjonerzy - całe towarzystwo nie jest wolne od oszustw i hipokryzji. Tak się złożyło, że na przestrzeni lat poznałem kilku znanych marszandów, między innymi legendarnych Leo Castelliego i Ivana Karpa. Gianfranco Gorgoni, który przyjaźnił się z Castellim, opowiadał mi, jak nieuczciwych metod używają niektórzy handlarze sztuki, by wylansować takich artystów jak Andy Warhol czy Roy Lichtenstein, jak najmują swoich ludzi do podbijania cen na aukcjach, jak bezwzględnie kontrolują rynek. Nie ma w tym śladu uduchowienia, w które tak wierzą wyznawcy podziału na prawdziwą sztukę i komercję.
(...)
Najważniejszą rzeczą, jaką (Alexey Brodovitch) wpoił mi na swoich wykładach, było przekonanie, że artysta musi wierzyć w siebie i w to, co robi. Jak to uczynił? Co tydzień rozdzielał studentom zadania do wykonania, by na następnych zajęciach przeprowadzić wspólną dyskusję na temat każdego projektu. Miał zwyczaj najpierw znajdować w omawianym projekcie same pozytywy, ciekawe elementy, by tydzień później tę samą pracę krytykować i zjechać bez cienia litości. Albo odwrotnie. Uświadomiło mi to, że w każdej pracy, w każdym dziele można znaleźć mocne i słabe strony, a sugerowanie się opiniami innych nie ma większego sensu. Każdy z nas musiał sobie wyrobić zdanie o tym, czy coś mu się podoba, czy nie, i umieć je obronić. Czasami widać było, że Brodovitch prowadzi rodzaj gry, a takie ocenianie prac wyraźnie go bawi. Słuchając tych jego zabaw, doszedłem do wniosku, że zaufanie własnym instynktom jest o wiele ważniejsze niż to, czy moja praca będzie się podobać innym.
(...)
Kilku moich znajomych artystów z Krakowa traktowało sztukę jako rodzaj osobistego egzorcyzmu, sposobu odreagowania wojennej traumy. Tak było z Andrzejem Wróblewskim, bliskim przyjacielem mego profesora Adama Hoffmana, Wróblewskiego dramatyczne "Rozstrzelania" do dziś reprodukowane są we wszystkich albumach o powojennej sztuce polskiej. Tak było także z Józefem Szajną, z którym zresztą się przyjaźniłem i który także przeżył Oświęcim. Jego sztuka jest szalenie rozdzierająca, bolesna i tak intensywna, że ma się czasem wrażenie, iż on rozszarpuje się na oczach widza, wyrywa z siebie kawałki ciała. To samo robił Tadeusz Kantor. Do pewnego stopnia sprawy miały się podobnie także z moim licealnym przyjacielem Zbylutem Grzywaczem, którego obrazy były ponure, pełne cierpienia. Niektóre wręcz pokazują rozpłatane zwierzęce ciała, mięso jak z Francisa Bacona, upodlenie, krew. Ceniłem ich wszystkich jako ludzi i jako artystów, ale nie mógłbym obcować na co dzień z ich dziełami i sam za nic nie mógłbym czegoś podobnego robić. Wyobrażenia i obrazy kojarzące się z wojennymi wspomnieniami nie stanowią dla mnie materiału, który traktowałbym jako artystyczny surowiec.
(...)
Jako artysta mam szczególną słabość do takich barwnych, nieprzewidywalnych, ulicznych wariatów. Pewnie trochę dlatego, że nawet jeśli nie uzewnętrznia się to dziwacznym strojem czy szokującym zachowaniem na ulicy, każdy z nas, artystów, jest w gruncie rzeczy odmieńcem. (...) Zająłem się fotografią wieloelementową, bo lubię stwarzać nieistniejące światy. Ktoś nazwał mnie kiedyś "fotografem snów". Bawi mnie świadomość, że patrząc na moje prace, odbiorcy dopiero po chwili zdają sobie sprawę, że to co widzą, w ogóle nie istnieje, że to, jak mawiają w Krakowie, pic na wodę. Owszem, fotografuję świat nieistniejący - co wielu może wydać się absurdem, ale właśnie to mnie zawsze rajcowało i rajcuje: świadomość, że dla artysty jedynym ograniczeniem może być tylko on sam.
(...)
W późnych latach sześćdziesiątych, skandal wywołało moje zdjęcie opublikowane w miesięczniku "Infinity" (...) redakcję zalało morze listów od czytelników oburzonych naigrywaniem się z ludzkiego nieszczęścia. (...) Wstawił się za mną wówczas Ralph Hattersley, jeden z największych ówczesnych krytyków fotografii. Napisał list otwarty, zamieszczony w następnym numerze, w którym zmieszał z błotem wszystkich oburzonych, wskazując, że to, na co patrzą, jest dziełem sztuki, a rzekoma kontrowersja odzwierciedla ich własne problemy.
(...)
Po jednej z moich europejskich wystaw pewien krytyk napisał recenzję i skomentował w niej tak dla mnie ważny sposób posługiwania się światłem. Uwaga ta brzmiała: "światło ma charakter komercyjny!". Tak oto stworzono podział na światło komercyjne i artystyczne. Trudno kogoś takiego traktować poważnie. Jeszcze raz przypomniało mi to niezawodną metodę mistrza Brodovitcha: machnąć na to ręką i robić swoje."
~ Ryszard Horowitz "Życie niebywałe. Wspomnienia fotokompozytora", Wyd. Znak, 2014 Kraków

2019, olej na płótnie | oil on canvas, 70/80 cm

Indie, fot. J. Czeladziński

trzy obrazy olejne 100/50 cm

Nosalowy Dwór, 2018 Zakopane

Galeria WIEŻA na Zamku w Liwie | WIEŻA Gallery, Liw Castle

Galeria RYZA, marzec 2022 Kraków

2017, olej na płótnie | oil on canvas, 70/80 cm

2023, obraz olejny na płótnie 48/48 cm | oil painting on canvas 48/48 cm

czerwiec 2022, Kraków

2022, obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 70/70 cm

2019, obraz olejny na płótnie | oil paintings on canvas, 70/50 cm

2014, olej na płótnie | oil on canvas, 70/70 cm

2022, rysynek i akryl na papierze | drawing and acrylic on paper, 40/30 cm

2022, obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 40/30 cm

Szkoła Jogi "Odrobina Dobrej Woli" | Yoga School "A bit of good will", 2016 Kraków

fot. Marta Podgórska

np. "Pastelowe drzewa świetliki"

Kraków, Poland

marzec 2023, Galeria RYZA, Kraków

rysunek "Uśmiechnięty Green"

wiosna 2014

Galeria Biała, Bochnia 2024


obraz olejny na płótnie, rama typu box | oil painting on canvas with box frame 50/50 cm

"Turkus, fioletowy ptak i dwa złote ziarna" w objęciach potwora

obraz olejny na płótnie | oil paintings on canvas 70/80 cm

Europa Centralna, Gliwice

2018, olej na płótnie | oil on canvas, 70/80 cm

Kraków 2020, fot. Joanna Tokarczyk

Joanna Tokarczyk, obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 80/70 cm

Wernisaż wystawy w Galerii ZAJAZD, 2008 Kraków

2013, obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 85/45 cm

2017, obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 50/70 cm

2020, obraz olejny na płótnie | oil paintings on canvas, 70/70 cm

Galeria Sztuki BATKO | BATKO Art Gallery, Ochojno k/ Świątnik Górnych, marzec 2019

2021, obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 60/60 cm

Imperium Muzyka, Kraków

2019, obraz akrylowy na płótnie | acrylic paintings on canvas, 70/80 cm

fot. Joanna Tokarczyk

a pod nim usychający z tęsknoty za ścianą "Odlecieć można zawsze"

Kraków 2016, fot. Sabina Pawlas - Szyszka

Imperium Muzyka, Kraków

Imperium Muzyka, Kraków

fotografia | photo by Joanna Tokarczyk

wernisaż wystawy w Galerii BATKO, 2015 Ochojno

fot. Joanna Tokarczyk

obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 80/70 cm

od lewej | from left: "Embrion" i "TAO", 70/70 cm

2021, olej na płótnie | oil on canvas 60/60 cm

2019, olej na płótnie | oil on canvas, 70/70 cm

2021, olej na płótnie | oil painting on canvas, 60/60 cm

obrazy z cyklu "lekki Trans"


2021, obraz olejny na płótnie | oil painting on canvas, 60/60 cm

Tomaszowice 2012

Zamek Liw | Liw Castle, sierpień | August 2014

2019, olej na płótnie | oil on canvas, 70/80 cm

2015, olej na płótnie | oil on canvas, 60/60 cm

fot. Małgorzata Wróblewska (na ścianie obraz "Ideał")

grafika komputerowa

olej na płótnie | oil on canvas, 70/80 cm

Wystawa malarstwa | Oil paintings exhibition

2016, olej na płótnie | oil on canvas, 70/80 cm

obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 100/50 cm

Wernisaż wystawy "Święty spokój" | "Holy Peace" vernissage, 2015 Katowice

fot. David Buckley

Hotel**** ARŁAMÓW, 2014 Bieszczady

2018, olej na płótnie | oil on canvas, 70/70 cm

2019, malarstwo olejne na płótnie | oil on canvas, 60/60 cm

2004, olej na płótnie | oil on canvas, 70/70 cm

obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 70/80 cm

obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 80/70 cm

Olga Pisklewicz, 18 maja 2012r.

Agata Grabau, 28 lutego 2010r.

Galeria WIEŻA, Zamek Liw | Liw Castle, 2012

Galeria BATKO, Ochojno, marzec 2014

2014, obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 70/80 cm

grafika, 70/100 cm

grafika | graphic, 28/20 cm

Galeria BATKO, Ochojno, marzec 2014

Kraków 2004, malarstwo na ścianach

2015, obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 70/70 cm

Poznań 2013, fot. Krzysztof Skórka

Tomaszowice 2012

2014, olej na płótnie | oil on canvas, 100/50 cm

grafiki, obrazy do pokoju dziennego, salonu | graphics for the living room, cykl | series "Helena Rubinstein"

obraz olejny do pokoju dziennego | oil painting for the living room

obraz olejny na płótnie 100/50 cm, wystrój wnętrza

obraz olejny do sypialni | oil painting for the bedroom

obrazy olejne z cyklu "Opium" | oil paintings "Opium" cycle

obraz na ścianie: Kurs na spokojne wody | Quiet landward, 2014, olej na płótnie, 80/70 cm

obraz olejny do sypialni | oil painting for the bedroom

duży kubek ceramiczny | large ceramic mug

obrazy olejne na ścianie | paintings on the wall: Odnowa | Refurbishment, 2017, olej na płótnie | oil on canvas, 70/80 cm, Różowy odlot | Pink flight, 2017, olej na płótnie | oil on canvas, 80/70 cm

obraz olejny na ścianie | painting in the wall: Aura, 2014, olej na płótnie | oil on canvas, 80/70 cm

fot. J. Tokarczyk

2021, obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 50/100 cm

papier, akwarela, kredki | paper, watercolor, pencils



okładka do książki | book cover

okładka do książki | book cover

okładka do książki | book cover

okładka do książki | book cover

okładka do książki | book cover

okładka do książki | book cover

okładka do książki | book cover

okładka do książki | book cover

okładka do książki | book cover

okładka do książki | book cover

fot. David Buckley

witryny internetowej Alpinist

strony internetowej isothermsystem.pl

hodowli kotów Maine Coon "Nemo Land"

2014, olej na płótnie | oil on canvas, 50/70 cm

2013, obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 100/80 cm

na zdjęciu stoisko Galerii Sztuki BATKO, od lewej pani Wiesława Batko i Emilia Gąsienica-Setlak

w turkusowym sari | in a turquoise sari

w pomarańczowym sari | in an orange sari

2001, obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 55/55 cm

Galeria Zajazd przy Dworku Białoprądnickim, Kraków 2011

fotografia, Palmiarnia, Poznań

Indie 2017

2014, obraz olejny na płótnie | oil on canvas 70/80 cm

"Anioły nieziemsko uśmiechnięte"

Kraków 2012

kubek ceramiczny | ceramic mug

Indie 2008, fot. J. Czeladziński

2015 Kraków | Sivananda Yoga Poland

2019, obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 70/80 cm

2001, obraz olejny na płótnie | oil on canvas, 60/50 cm

Praca dyplomowa PLSP im. Kenara | Thesis, 1997 Zakopane

Poznań 2004

projekt graficzny motywu przewodniego "Urban Orchid" kolekcji Arkadius jesień / zima 2003-2004

2002 Londyn

model: Anna, fot. Joanna Tokarczyk

styczeń 2005, Kraków, fotografia

grafika

fotografia | photos by Joanna Tokarczyk

Londyn 2003, fot. autorka Joanna Tokarczyk