Podróż w pomarańczowym sari | A journey in an orange sari, fotografia | photos
"Idżcie naprzód, walczcie, torujcie sobie drogę. Weźcie pióro, przyłóżcie do kartki i przestańcie jęczeć. Piszcie. Weźcie pędzel i nie litujcie się nad sobą. Malujcie. Tancerki - nałóżcie zwiewną szatę, zawiążcie wstążki we włosach, w talii, na kostkach i proście swe ciało, żeby was uniosło daleko. Tańczcie. Aktorko, dramatopisarko, poetko, muzyku - najważniejsze, żeby przestać mówić. Ani słowa więcej, chyba, że jest się pieśniarzem. Zamknijcie się w pokoju albo wyjdźcie na polanę, pod niebo. Zajmijcie się swoją sztuką. Coś, co jest w ruchu, nie może zamarznąć. Ruszajcie się więc. Nie zatrzymujcie się."
~ Clarissa Pinkola Estes "Biegnąca z wilkami"
"Jeśli nie wejdziesz do lasu, to nic ci się nie przydarzy i nigdy nie zaczniesz naprawdę żyć.
– Nie idź do lasu, nie zapuszczaj się w gęstwinę – ostrzegali.
– Dlaczego? Dlaczego nie mogę iść dzisiaj do lasu? – pytała dziewczyna.
– Mieszka tam groźny wilk, który pożera takie osóbki. Słuchaj dobrych rad, nie idź do lasu, nie zapuszczaj się w gęstwinę. Oczywiście poszła. Poszła mimo przestróg i naturalnie spotkała tam wilka, tak jak ją ostrzegano.
– A nie mówiliśmy? – zrzędzili.
– To moje życie, nie żadna bajka, wy głupcy – odparła dziewczyna – Muszę chodzić do lasu i muszę spotkać wilka, bo inaczej nigdy nie zacznę naprawdę żyć.
Ale wilk, którego spotkała, miał łapę we wnykach.
– Pomóż mi, pomóż – skowyczał. – Sowicie się za to odwdzięczę. – Tak zawsze mówią wilki w bajkach.
– Skąd mam wiedzieć, czy mnie nie skrzywdzisz? – spytała. Taka była z kolei jej rola. – Skąd mogę wiedzieć, czy mnie nie pożresz i nie rozwleczesz moich kości?
– Złe pytanie – wilk na to. – Musisz uwierzyć mi na słowo. – I znów zaczął wyć i lamentować. Ojojoj, ajajaj,
Jest tylko jedno ważne pytanie, które warto zadać, piękna dziewczyno, – gdzie jest dusza?
– Dobrze, zaryzykuję. Tak! – Rozciągnęła wnyki, wilk wyjął obolałą łapę. Przyłożyła na nią zioła i trawy lecznicze, obwiązała.
– Dzięki ci, piękne dziewczę – westchnął wilk, a dziewczyna, ponieważ naczytała się wielu głupich bajek, krzyknęła: – Teraz mnie zabij i niech już będzie po wszystkim.
Nic podobnego się nie stało. Wilk położył jej łapę na ramieniu.
– Jestem wilkiem z innego miejsca i czasu – rzekł. I wyrwawszy sobie rzęsę z oka, podał ją dziewczynie, mówiąc: – Weź to i stań się mądra. Od tej pory zawsze poznasz, kto jest dobry, a kto zły, popatrz tylko moim okiem i zobaczysz to wyraźnie. Za to, że uratowałaś mi życie, ja każę ci żyć tak, jak nigdy dotąd nie żyłaś. Pamiętaj, piękne dziewczę, jest tylko jedno ważne pytanie – gdzie jest dusza.
Wróciła dziewczyna do wioski szczęśliwa, że nie postradała życia. Odtąd, kiedy słyszała: „Zostań ze mną i bądź moją żoną” albo „Rób, jak ci każę”, albo: „Mów to, czego ja sobie życzę, bądź jak nie zapisana karta, niczym w dniu, w którym przyszłaś na świat”, brała rzęsę wilka i patrząc przez nią, widziała niecne zamiary, których wcześniej nie dostrzegała. A kiedy rzeźnik ważył dla niej mięso, spojrzała przez wilczą rzęsę i zobaczyła, że waży też swój kciuk. A patrząc na zalotnika, który mówił: „jestem dla ciebie bardzo dobry”, rozumiała, że to nicpoń. W ten sposób ocaliła siebie nie od wszystkich, ale od wielu niedoli. Ten nowy, niezwykły dar pozwalał widzieć nie tylko okrucieństwo i zło. Dzięki niemu stała się silna i sprawiedliwa, bo patrząc na każdego człowieka, oceniała go na nowo, przez dar widzenia otrzymany od wilka, którego uratowała. Poznawała tych, którzy byli naprawdę dobrzy, i zbliżała się do nich; znalazła mężczyznę, z którym przeżyła całe życie. Rozpoznawała odważnych i zbliżała się do nich. Widziała wiernych i łączyła się z nimi. Pod maską gniewu widziała zagubionych i pocieszała ich, widziała miłość w oczach nieśmiałych i rozmawiała z nimi, widziała cierpienie zamkniętych w sobie, i przynosiła im uśmiech, widziała niedole milczących i przemawiała za nich, widziała ukrytą wiarę kobiet, które twierdziły, że już jej nie mają, i rozniecała ją własną wiarą. Widziała wszystko dzięki rzęsie z wilczego oka, wszystko, co prawdziwe i wszystko, co fałszywe, wszystko, co niszczy życie i wszystko, co życiu sprzyja, wszystkie rzeczy widziane tylko oczami tego, co serce mierzy sercem, a nie samym rozumem.
I tak dowiedziała się, że prawdą jest powiedzenie, że wilk ma wielką mądrość. Kto uważnie słucha, ten usłyszy w wyciu wilka to najważniejsze pytanie – nie, gdzie następne jedzenie, nie, gdzie następna walka, nie, gdzie następny taniec – ale pytanie najważniejsze z ważnych, żeby zobaczyć to, co ukryte, żeby poznać wartość wszystkiego, co żyje – gdzie jest dusza? gdzie jest dusza?
Idź w las, idź w las. Jeśli nie wejdziesz do lasu, to nic ci się nie przydarzy i nigdy nie zaczniesz naprawdę żyć.
Idź w las, idź w las.”
~ Clarissa Pinkola Estes "Biegnąca z wilkami"